Pracodawcy o przyszłorocznym budżecie

Organizacje reprezentujące pracodawców w Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych, przekazały przewodniczącemu Komisji wicepremierowi Waldemarowi Pawlakowi swoje opinie o projekcie ustawy budżetowej na 2010 rok. Uważają oni, że choć napięcia w przyszłorocznym budżecie będa na pewno mniejsze niż w tym roku, nadal niepokojąca jest proponowana wysokość deficytu budżetu.

Zgodnie z przyjętym wstępnie przez Radę Ministrów projektem ustawy budżetowej na 2010 rok dochody budżetu wyniosą 245,5 mld zł (bez środków z UE i innych źródeł niepodlegających zwrotowi). Wydatki zostały zaplanowane na kwotę nie większą niż 297,7 mld zł, zaś deficyt budżetu nie powinien przekroczyć 52,2 mld zł.

Przy planowaniu powyższych wielkości wzięto pod uwagę prognozę realnego wzrostu PKB o 1,2 proc., szacunek średniorocznej inflacji w wysokości 1 proc., wzrost spożycia ogółem o 1,1 proc. oraz osiągnięcie przychodów z prywatyzacji na poziomie ok. 25 mld zł.

Zrzeszeni w Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych pracodawcy zauważają, że projekt budżetu państwa na 2010 r. został przygotowany w warunkach znacznego kryzysu w gospodarce światowej. Wprawdzie w ostatnich tygodniach mamy do czynienia z sygnałami świadczącymi o poprawie sytuacji w kluczowych segmentach rynku finansowego, ale są one niejednoznaczne.

W związku z tym planowanie przyszłorocznego budżetu musiała cechować ostrożność w formułowaniu założeń makroekonomicznych i przewidywanych na tej podstawie dochodów. "Wobec tych założeń, prawdopodobieństwo wystąpienia silnych napięć w budżecie będzie prawie na pewno mniejsze w 2010 r., niż było w tym roku" - zauważają pracodawcy.

Ich zdaniem bardzo ryzykowne jest oparcie finansowania znacznej części deficytu na przychodach z prywatyzacji. "W przypadku fiaska tego planu przekroczenie przez dług publiczny progu 55 proc. PKB stałoby się faktem. A i bez tego przekroczenia proponowany bardzo duży deficyt sektora finansów publicznych w 2010 r. i przez kilka następnych lat zagraża perspektywom wzrostu gospodarczego" - czytamy w dokumencie przekazanym Waldemarowi Pawlakowi.

Pracodawcy zwracają w nim uwagę, że Polska w niebezpieczny sposób brnie w dług publiczny, bo o wiele więcej niż oficjalny deficyt kasowy zwiększą się potrzeby pożyczkowe państwa. Rynki finansowe zareagowały spokojnie na propozycje rządowe, ale ryzyko znacznych zaburzeń na rynkach długu publicznego i walutowym z tego powodu istnieje nadal.

"Zmniejszyć może je tylko wiarygodna ścieżka, pokazująca w jaki sposób Polska zamierza ograniczyć deficyt całego sektora finansów publicznych w najbliższych latach. Tego brakuje w projekcie budżetu" - uważają pracodawcy. W dodatku, Polska ponownie została objęta procedurą nadmiernego deficytu przez Komisję Europejską z powodu wysokiego deficytu w 2008 r. I to też obliguje władze do wyraźnej redukcji deficytu do końca 2012 r.

Z kolei wejście Polski na taką ścieżkę jest niezbędnym warunkiem, aby nasz kraj ponownie mógł przymierzyć się do przyjęcia wspólnej waluty w ciągu najbliższych lat. Przy obecnym poziomie deficytu możliwość taka odsuwa się na lata.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200