Office 365: rok po premierze

Niektórzy radzą, aby do liczb oceniających popularyzację tego oprogramowania podchodzić z dużą rezerwą i świadomością, że mogą być mylące. Inni zaś zachęcają do przyjrzenia się tej usłudze, bo ma ona duże perspektywy rozwoju. Ale wszyscy zgodnie przyznają, że rok po premierze trudno jednoznacznie ocenić czy usługa Office 365 odniosła sukces czy zanotowała porażkę.

Usługa Microsoft Office 365 miała oficjalną premierę 29 stycznia 2013 r. Od tego czasu Microsoft starał się przekonać potencjalnych klientów, że bardziej opłaca się wykupić subskrypcję na usługę niż płacić za standardowy pakiet oprogramowania, ale jednocześnie nie ujawniał szczegółów na temat przychodów z Office 365, ani aktywności jej subskrybentów, poza okazjonalnymi informacjami o liczbie osób zarejestrowanych w usłudze Home Premium.

W dokumentach przesyłanych do SEC (amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd) i raportach dotyczących przychodów, Microsoft czasem wymienia zyski z Office 365, ale ogromna część z nich w rzeczywistości dotyczy przychodów z licencji desktopowych, kupowanych również w formie subskrypcji – twierdzi Melissa Webster, analityk IDC. Innymi słowy, informacje o przychodach są przesuwane z jednej grupy produktów na drugą. To nie jest wzrost – dodaje.

Zobacz również:

  • Akcje Intel spadają - winna rosnąca konkurencja w AI
  • System MS-DOS wrócił po latach w postaci open source
  • Najlepsze bezpłatne alternatywy dla pakietu Microsoft (Office) 365

Ostatnim razem Microsoft wspomniał o przychodach z usługi Office 365 w połowie 2013 roku, gdy ogłosił, że program „wynajmu zamiast zakupu” wykazywał roczną „stopę bieżącego wzrostu” w wysokości 1,5 mld dolarów, co oznacza, że przy utrzymaniu tempa wzrostu, usługa wygenerowałaby takie przychody w kolejnych 12 miesiącach.

W 2013 roku firma kilkakrotnie wspominała o subskrypcji usługi Home Premium. Ostatnio miało to miejsce kilka tygodni temu, gdy Microsoft poinformował, że ostatnia edycja usługi ma 3,5 miliona subskrybentów, co stanowi wzrost o 1,5 miliona w porównaniu z jej ostatnią, październikową aktualizacją. Oznacza to 350 mln dolarów rocznych przychodów.

W ocenie Melissy Webster, wszelkie dane na temat subskrypcji Office 365 dla firm przekazywane przez Microsoft są mylące. Bo nie są to nowe przychody, lecz wynikające ze zmiany klasycznej licencji, nabywanej wraz z prawami do wieczystego użytkowania oprogramowania, na subskrypcję.

Jest tak niezależnie od tego, jak informacje przekazywane przez Microsoft są interpretowane w mediach – twierdzi Melissa Webster. Szacuje też, że 60% przychodów z usługi Office 365 to przychody bezpośrednio z licencji desktopowych zawartych w większości planów licencyjnych firmy.

„Stopę bieżącego wzrostu”, którą chwalił się Microsoft, Melissa Webster nazywa „obojętną”, argumentując, że w rzeczywistości nowe przychody netto wyniosły mniej więcej jedną czwartą wyniku firmy, po uwzględnieniu migracji ze wcześniejszych programów i zmian licencyjnych.

Mimo to, przyznaje, że usługa Office 365 przyciągnęła nowych klientów, wśród których liczną grupę stanowią małe i średnie firmy, głównie z powodu atrakcyjności usług hostowanych, takich jak Exchange i SharePoint.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200