Bilans informatyzacji za pieniądze UE
- 08.02.2016, godz. 14:21
"Nikt nie oczekuje od firm rynkowych, żeby projekty były realizowane pro publico bono, ale obecna ogromna dysproporcja między zyskiem i realnie poniesionymi kosztami jest po prostu nie do zaakceptowania" - stwierdza Dariusz Nowakowski, autor raportu dot. informatyzacji państwa przy wsparciu funduszy strukturalnych Unii Europejskiej. Z Dariuszem Nowakowskim rozmawia Łukasz Ziaja.
Łukasz Ziaja: Jest Pan autorem raportu dot. informatyzacji państwa przy wsparciu funduszy strukturalnych Unii Europejskiej. Co Pana skłoniło do stworzenia analizy wyników największych polskich projektów informatycznych?
Do tej pory nikt nie podjął się tego zadania. Środki europejskie przeznaczone na informatyzację państwa, licząc od momentu wejścia Polski w struktury Unii Europejskiej, wyniosły ponad 5 mld. złotych. Nikt do tej pory nie przeanalizował projektów, na które organy władzy publicznej otrzymały olbrzymie dofinansowanie, a podsumowanie wszystkich projektów dot. e-państwa, znajdujących się w jednym raporcie, niewątpliwie jest potrzebne. Mam nadzieję, że nowy rząd, zwłaszcza Ministerstwo ds. cyfryzacji skorzysta z mojego raportu, a także z wielu innych przygotowanych przez różnych ekspertów. To pomoże ministrom szybciej zapoznać się z zastanym stanem państwa. Czas jest niezwykle istotny w przypadku informatyzacji, ponieważ do końca 2015 roku muszą nastąpić ostateczne rozliczenia projektów współfinansowanych ze środków europejskich w perspektywie finansowej lat 2007-2013, więc nowi ministrowie nie będą mieli dużo czasu na stworzenie własnych analiz i w dużej mierze będą musieli skorzystać z istniejących.
Zobacz również:
Już na samym wstępie informuje Pan, że mimo iż nakłady na informatyzację wyniosły do tej pory ponad 5 mld. złotych to efekty rozczarowują. Ta ocena jest dosyć surowa, patrząc na to, że wiele projektów udało się wdrożyć, jak chociażby serwis geoportal.gov.pl.
Przede wszystkim większość dużych projektów zakończyła się niepowodzeniem. Serwis geoportal.gov.pl jest jednym z nielicznych, o którym można powiedzieć, że zakończył się umiarkowanym sukcesem. Serwis funkcjonuje, korzystają z niego obywatele, jednak czy jego budowa w latach 2004 – 2015 musiała kosztować aż 156,4 mln złotych? Moim zdaniem jego funkcjonalności nie są warte tej ceny. Za znacznie mniejsze pieniądze można było stworzyć serwis bardziej intuicyjny, z szerszymi funkcjonalnościami. 40 mln złotych zapłacono firmie informatycznej Sygnity za niewdrożoną aplikację ZMOKU...
Dariusz Nowakowski jest ekspertem ds. informatyzacji; autorem raportu „Informatyzacja państwa przy wsparciu funduszy strukturalnych Unii Europejskiej – podsumowanie dekady”. Ukończył Zarządzanie w Szkole Głównej Handlowej oraz studia MBA Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menadżerów we współpracy z RSM Erasmus University. Od ponad 15 lat zajmuje się tematyką związaną z cyfryzacją i bezpieczeństwem Państwa.
Kolejny projekt zakończony niepowodzeniem to System Informatyczny Powiadamiania Ratunkowego.
Powtórzę tylko: takich projektów jest większość. W prawie każdym z nich nie wszystko zostało zrealizowane tak, jak powinno. System Informatyczny Powiadamiania Ratunkowego wraz z Ogólnopolską siecią teleinformatyczną na potrzeby obsługi numeru alarmowego 112 kosztował 349,69 mln. złotych. Mimo olbrzymich nakładów finansowych do dzisiaj występują problemy z szybkim i skutecznym dodzwonieniem się na numer 112 czy błędy w prawidłowej identyfikacji lokalizacji dzwoniącego.
Polska m.in. ze względu na zbyt długie oczekiwanie na przyjazd karetki pogotowia należy do grupy krajów o najwyższym wskaźniku zabitych na drogach w Unii Europejskiej. Na te ułomności zwróciła uwagę Komisja Europejska w swoim krytycznym raporcie z lutego 2015 roku. Przez cały 2015 rok nie zrobiono nic, aby to zmienić. Niestety w innych Ministerstwach nie jest lepiej – warto przytoczyć chociażby coraz głośniejszy obecnie projekt P1 – czyli „e-zdrowia” realizowany przez Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia. To największy projekt informatyczny dofinansowany na kwotę ponad 712 mln złotych z funduszy unijnych. Pomimo kilkuletnich prac nad nim, trwających od 2007 roku, prawdopodobnie skończy się spektakularną klapą i zwrotem części kwoty uzyskanego dofinansowania do UE.
W raporcie wskazuje Pan, że wszystkie projekty wielkobudżetowe zakończyły się niepowodzeniem. Analizując poszczególne projekty można dojść do takiego wniosku. Gdzie tkwi problem? Dlaczego niskobudżetowe projekty są z powodzeniem realizowane, a inne nie?
Cała pula pieniędzy unijnych na informatyzację państwa w latach 2007-2015 w kwocie 4,28 mld. złotych została podzielona na zaledwie 41 projektów, co daje średnią wartość projektu powyżej 100 mln.
W raporcie wskazuje Pan, że żaden rząd nie przygotował spójnej strategii informatyzację państwa.
Pierwsze projekty związane z informatyzacją państwa pojawiły się na przełomie 2006 i 2007 r. Rząd Prawa i Sprawiedliwości powinien taką strategię opracować, ale przygotował tylko krótkookresowe strategie na lata 2004 - 2006 dotyczące informatyzacji, dostępu do Internetu szerokopasmowego i e-administracji W 2007 r. PiS przekazał władzę w ręce koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Ta koalicja rządziła przez 8 lat. To wystarczająco dużo, żeby szczegółową strategię opracować i ją realizować. Przez 8 lat nie zrobiono w tej sprawie prawie nic. Brak strategii spowodował olbrzymi chaos. W chwili obecnej realizowane są nieprzemyślane, przypadkowe projekty, które nie uzupełniają się nawzajem, a których późniejsze utrzymanie będzie kosztowało setki milionów złotych. Wiele z tych projektów jest zbędnych – z punktu widzenia interesów państwa i obywateli - jak chociażby portal Emp@tia, w skład którego wchodzi serwis internetowy dla bezdomnych. Ten projekt kosztował 49,2 mln złotych, a jego sens jest mocno naciągany. Emp@tia to relatywnie prosty serwis informatyczny, który powinien kosztować co najmniej kilkanaście razy mniej niż za niego faktycznie zapłacono. To nie jest tylko moja opinia. Prokuratura Apelacyjna w Warszawie prowadzi postępowanie w tej sprawie, po tym jak 27 kwietnia 2015 roku szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przy realizacji tego projektu. Jest to jeden z tych projektów, które zostały zrealizowane tylko po to, żeby zarobiły na nich międzynarodowe firmy informatyczne oraz przeróżni doradcy. Te pieniądze można było zrealizować naprawdę potrzebne inwestycje.
Widzi Pan szansę na naprawę tych błędów?
Urzędnicy oraz międzynarodowe korporacje tworzą tzw. krąg wzajemnej adoracji – urzędnicy formalnie piszą wnioski i koordynują realizację projektów, a faktycznie robią to za nich międzynarodowe firmy, które przygotowują wnioski na zawyżone kwoty. Obie strony są zadowolone.
Jakie decyzje powinien podjąć nowy rząd, aby nie popełnić błędów swoich poprzedników?
W pierwszej kolejności należy przeprowadzić audyt wszystkich realizowanych i zakończonych w ostatnich latach projektów. Wiele z nich nie jest wartych swojej ceny. Prokuratura powinna zbadać czy w tych projektach nie wystąpiło zjawisko korupcji urzędniczej. Kolejnym krokiem powinno być powołanie pełnomocnika Rady Ministrów ds. informatyzacji i bezpieczeństwa cyberprzestrzeni. Działania związane z cyfryzacją we wszystkich obszarach administracji publicznej powinien koordynować jeden podmiot, odpowiednio umiejscowiony w strukturach administracji publicznej. Pozwoli to na realizowanie jednolitej i spójnej strategii informatyzacji państwa oraz skoordynowanie i skuteczne zabezpieczenie cyberprzestrzeni Polski. Kolejnym krokiem powinna być likwidacja Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji i ponowne włączenie go w strukturę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (rozmowę przeprowadzono pod koniec listopada ub. roku - red.).
Ważnym krokiem na drodze odbudowy kompetencji merytorycznych administracji państwowej powinno być stworzenie Rządowych Ośrodków Informatyki, które po czasie przekształcone zostałyby w Rządową Agencją Informatyczną, na wzór Wielkiej Brytanii czy Stanów Zjednoczonych.
Dziękuję za rozmowę.
Raport do pobrania pod adresem: http://nowakowskidariusz.pl/2015/10/20/informatyzacja-panstwa-przy-wsparciu-funduszy-strukturalnych-unii-europejskiej-podsumowanie-dekady/